Samo przygotowanie sportowe do biegu w maratonie to jedno. Start to kolejna sprawa, a co innego jeszcze odżywianie na długich dystansach. Od razu wspomne że każdy z Was powinien mieć swoje strategie. Ja zawsze jadłem z rana przed startami kasze jaglaną z bananami i mlekiem sojowym.
Nie warto zmieniać strategi swojego odżywiania z dnia na dzień, ale warto za każdym razem coś zmieniać i szukać nowych rozwiązań które będą nam pasować. Dzisiaj parę wskazówek odnośnie odżywiania żelami które powinno być przetestowane na treningach już przed samym maratonem. Dodatkow parę wskazówek dotyczących śniadania.
Lecimy ze strategia odżywiania żelami podczas maratonu. Zacznijmy od tego że musisz to dostosować przede wszystkim do indywidualnych potrzeb, intensywności, tempa biegu i warunków atmosferycznych. Zazwyczaj spożywa się żele co 45-60 minut, ale w przypadku dłuższych dystansów i intensywnego wysiłku można to zwiększyć do 30-45 minut.
Przykładową strategia odżywiania żelami:
Śniadanie przed maratonem
Przed maratonem warto zjeść śniadanie bogate w węglowodany, ale jednocześnie lekkostrawne, aby uniknąć problemów żołądkowych w trakcie biegu. Należy unikać tłustych, ciężkostrawnych posiłków, które mogą spowodować uczucie ciężkości w żołądku. To samo zrobiłbym parę dni przed samym startem a w szczególności dzień przed. Pamiętaj tylko żeby się nie zagłodzić i jeść bo często zalecenia powodują że dużo osób nie wie co ma wtedy robić i nic nie je. Plan odżywiania jest wtedy przydatny bo przymusza do jedzenia.
Dobrym wyborem na śniadanie przed maratonem jest:
Przed samym startem warto zjeść lekki posiłek zawierający węglowodany, ale o niskim indeksie glikemicznym, aby uniknąć gwałtownych zmian poziomu cukru we krwi. Dobrym wyborem może być np. banan lub kawałek pieczywa razowego z dżemem lub miodem. Najprościej zjeść dobrego batona energetycznego – kup dzień wcześniej i nie kombinuj.
Eksperymentuj ale nie za dużo 😉 Jedz przede wszystkich według swoich preferencji.