Gdyby porównać wyjazd nad Polskie morze i wyjazd nad morze do Hiszpanii to wbrew pozorom druga opcja nie musi wcale być droższa. Żyjemy w czasach gdzie możemy dostać się wszędzie bez najmniejszego problemu. To czym się otoczymy i ile będzie to kosztować to już tylko kwestia posiadania pewnych zdolności, wiedzy i naszego wzrostu w momencie gdy staniemy na portfelu w którym znajdować się będzie cały nas budżet.
Pracując z coraz większą liczbą osób, robiąc rzeczy mądre i głupsze nabrałem nowych umiejętności. Nie za bardzo lubię grzebać i wyszukiwać cokolwiek w internecie. To jest jednak dość duża wartość więc zacząłem się temu przyglądać.
Moje wszelkie starty w imprezach, ograniczam jak najbardziej się da, koncentrując się na tych najważniejszych. Jadąc na Imprezę z cyklu UltraMan do Hiszpanii plan był taki jak zawsze – zrobić to jak najbardziej po kosztach. Wydaje mi się, że się to udało i w sumie jest to recepta na fajne wakacje z rowerem lub bez, którą postanowiłem się z Tobą podzielić.
Wybrałem sobie z wielomiesięcznym wyprzedzeniem przelot z Modlina do Alicante i z powrotem. Łączna kwota zakupów to 398zł jak widać. W ramach takiego przelotu mamy bagaż podręczny w cenie. Jeśli nie potrzebujesz 10 par kąpielówek, 20 kreacji – po kilka na każdy oddzielny dzień to spokojnie spakujesz się w klasyczną walizkę wyjazdową. Ja nauczyłem się już pakować na wyjazdy minimalistycznie, bo inaczej wożę ze sobą niepotrzebne głupoty jak choćby druga para jeansów. Myślę, że to oddzielny temat na inny wpis.
Razem 398zł
Z góry oświadczam, że najbardziej opłaca wynająć się cały domek. My podczas UltraMan’a mieszkaliśmy w domku z basenem za 308 euro. Z basenu nie skorzystaliśmy ani razu, bo każdy wolał morze. Większość domków jest jednak z basenami, a w ciepłe dni taka „sadzawka z wodą” koło domu to piękna sprawa. W domu mieliśmy 3 sypialnie – 2 x podwójne łóżko + jeden pokój z dwoma łóżkami. Idealnie byłoby pojechać w dwie pary + dwóch typa lub dwie typiary lub typ i typiara. Wtedy kalkulacja jest prosta = 308euro/6=51,3 euro za tydzień w domku w Hiszpani z basenem. Prawda, że domek z basenem brzmi dobrze? Odpowiem za Ciebie mówiąc – bardzo dobrze..
*Jeśli napalisz się na domek, a pewne osoby nie będą parami, nie krępuj się napisać do właściciela domostwa z którym masz kontakt przez stronę i poproś o dodatkową leżankę. Na pewno coś eleganckiego się znajdzie.
*Dla mnie na wyjazdach ważna jest kuchnia. Jeśli jest duża, przestronna i ma dużo sprzętu to bardzo super. Trochę się brzydzę na początku cudzych naczyń więc wszystko myję przed użyciem. Po jednym dniu po wszystkich posiłkach korona wraca znów mi na moją książęcą głowę i nie zwracam na nic uwagi. W tej chacie gdzie teraz mieszkaliśmy był nawet blender. Blender to narzędzie które zawsze trzeba mieć przy sobie – nawet na wyprawach rowerowych.
51,3 euro – cena euro będzie się zmieniała, ale licząc klasycznie po 4 zł to w PLN będzie to około 205zł. Aż strach pomyśleć co by było gdyby euro było po trójaku. Ale wyobraź sobie, że zapłaciłbyś/abyś 155zł za kime w Hiszpani za tydzień. 155/7 – toż to 22zł za noc.
*Nie zapomnij sprawdzić opinii żeby się nie nadziać na jakiegoś chama
*Czasem trzeba zostawić depozyt za kime
Razem 205zł
Na Modlin musisz jakoś podjechać. Tego jednak nie będę ujmował w kosztach. Można pojechać pociągiem, taksówką, autobusem lub poprosić znajomego czy by nie ruszył z Tobą wcześniej z rana. Zawsze warto mu ściemnić, że zacznie sobie pracę wcześniej i wcześniej wróci do domu, a Ty z podróży przywieziesz mu dodatkowo z wakacji jeszcze wino dobrze wyglądające i smakujące – tak naprawdę w cenie 2 euro – klasyka.
W Polsce jak i zagranicą korzystam z Bla Bla. To też polecam każdemu. Możecie też spróbować napisać do Waszego hosta od domu w którym będziecie mieszkać czy by Was nie odebrał. Poza tym Hiszpania to mimo wszystko kraj turystyczny lepiej skomunikowany niż Polska.
Do Calpe najlepiej dojechać busem i kosztuje to 8 euro. Busy jeżdżą centralnie z lotniska praktycznie co godzinę. Wpisz w gogle: „transfer from alicant to calpe” i wszystko powinno być już jasne. Wycieczka do Calpe trwa 90-120min. Powiedzmy, że z dworca na chatę jeszcze taksa za 30euro. Podzielicie się ze znajomymi na dwie taksy po 3 osoby i każdy dorzuca jeszcze po 10 euro. Dzięki temu nie musicie targać się po całej mieścinie z towarem. To 30 policzone jest górko.
Ja na miejscu z racji tego, że startowałem w zawodach wynajęliśmy duże Berlingo. Koszt 50 euro za tydzień. W razie opcji bez pełnego ubezpieczenia trzeba mieć na koncie dwa tysie euro w razie wyrządzonych w aucie szkód. W przeciwnym razie full insurance kosztowało 200 euro + decyzja czy przywieziesz auto z pełnym bakiem lub pustym za co trzeba dorzucić 80 euro. Ja nie bardzo lubię wypożyczanie aut, ale czasem trzeba..
10euro – taxi + 8euro – bus – zaokrąglimy to do 20 euro co w klasyku będzie stało w PLN 80zł. W dwie strony to 160zł
Razem 160zł
Ja wszystko kupuje w supermarketach. Na miejscu jest ich wszędzie pełno. Ceny w sklepie? Rzekłbym normalne jak w Polsce. Kosztować Cię będą tylko Twoje udziwnienia, które wprowadzasz sobie na wakacjach lub wystawne życie panicza tudzież damy. Zastanów się czy musisz, bo to najwięcej kosztuje. Myślę, że jeśli przyjmiemy, że chcesz wydać 100 euro na jedzenie to będzie to już naprawdę dużo – zwłaszcza jeśli będziesz gotować wspólnie z ziomkami. Stówa razy 4 to w PLN mamy 400zł.
Razem 400zł
Kawę wypijesz za euracza lub półtorej. Jak będziesz leniwy/a to przy plaży zjesz obiad za 10-15euro. Disco – nie wiem nie chodzę, ale jak byłem studentem to zawsze robiłem zaprawę przed wyjściem.
Kawę na rowerze wypiję – liczmy jedną na dzień. Mam to szczęście, że nie jem ani lodzików ani temu podobnych rzeczy więc ja tu wrzucę 10 euro co daje w PLN licząc klasykiem 4 dychy. Nie to, że jestem skąpiradłem – tak mam i już.
Razem 40zł
Jeśli zabierasz ze sobą sprzęt sportowy to za ogromną walizkę zapłaciłem 70 euro. Do tej walizki możesz wrzucić przy okazji trochę szpargałów. Waga nie powinna przekraczać 35kg.
70euro razy 4zł = 280zł
Razem 280zł
Teraz podliczmy wszystko. Okazuje się, że tygodniowe wakacje życia w Hiszpani, czyli suma wszystkich powyższych punktów bez sprzętu sportowego to
398 + 205 + 160 + 400 + 40 = 1203zł 1 tydzień
Z własnym sprzętem sportowym będzie to 1483zł
W przypadku dwóch tygodni będzie to
398 + 2 x 205 + 160 + 2 x 400 + 2 x 40 = 1848zł 2 tygodnie w domku z basenem w Hiszpanii (przyp.)
Z własnym sprzętem sportowym 2128zł
W przypadku zajebistego zgrupowania jakie można by sobie zrobić na 3 tygodnie mamy takie liczby:
398 + 3 x 205 + 160 + 3 x 400 + 3 x 40 = 2493zł – 3tygodnie – płacisz tak jakby za 2 tygodnie, a trzeci dostajesz w gratisie.
Jakby rozłożyć wyjazd na dłużej wtedy nie poczulibyśmy tak bardzo „wysokości” kosztu przelotu. Myślę też, że przesadziłem trochę z kosztem na wspólny fundusz jedzeniowy. Zjeść samemu tyle jedzenia z supermarketu – owoce, warzywa, makaron, fasola to naprawdę ciężka sprawa. Nie każdy jest jednak trzepnięty pod tym względem jak ja i musi zjeść coś innego. Różni ludzie, różne potrzeby. Można też żywić się w restauracjach itd. Ja przedstawiłem swój własny styl.
Na koniec przypomina mi się stwierdzenie jednego z moich kolegów kiedy jeszcze studiowałem. Na pytanie czy nie wyskoczylibyśmy nad morze na długi weekend? Odburknął – pitole z klocka trzeba wyskoczyć na taki wyjazd. Okazuje się, że dałoby radę polecieć za owego klocka do Calpe i moczyć dupę ciepłym morzu i mieć bankowską pogodę. Trzeba to tylko zaplanować. Takie czasy..
Vamos ala playa!