Jak poprawić swój wynik w triathlonie i bieganiu?
25 lipca, 2023Jak odpowiednio przygotować się do biegów górskich i osiągnąć progres szybkości
3 sierpnia, 2023Pływanie w wodach otwartych budzi u każdego trochę niepewności. Zwłaszcza przy pierwszych pływaniach w sezonie lub na nowych akwenach. Jest w tym sporo niepewności i to normalne dla każdego. Nie zapomnę jak płynąłem w 2020 wyprawę kraulem przez Mazury. Najpierw ciągnąłem za sobą z Wegorzewa ponton który pękł po drodze a później wynająłem kajak. Fajnie przełyniete 100km, ale pamiętam że cykałem się. Cały ewkipunek i jedzenie w namiocie a ja se płynę z tym na holu :-). Strach przed pływaniem w wodach otwartych jest częsty i całkowicie normalny, zwłaszcza dla początkujących triathlonistów. Oto kilka sugestii które trzeba przerobić sobie w głowie. Uwierzcie mi że zanim wyruszyłem z miejscowości Kal koło Węgorzewa to zastanawiałem się czy to naprawdę bezpieczne.
Zanim przeczytasz zerknij jeszcze na techniki oddechowe w basenie tutaj, które dużo Ci pomogą.
1. Zrozum swój strach: Czy boisz się czegoś konkretnego, takiego jak fala, nieznana głębia czy stworzenia morskie? Ciemna woda z którą płynałem koło Węgorzewa nie dawała optymizmu mimo że miałem setki kilometrów przepłyniętych w OW. Czy to jest ogólny strach przed nieznanym? Identyfikacja konkretnych obaw może pomóc w ich przezwyciężeniu.
Tu warto też dodać że pianka i boja to są pewne talizmany, które mają nas ratować. Jak dobrze dobrać piankę znajdziesz materiał tutaj.
2. Trening w basenie: Zacznij od opanowania technik pływackich i poprawy kondycji w kontrolowanych warunkach basenu. Kiedy czujesz się pewnie, możesz zacząć myśleć o pływaniu w otwartym akwenie.
Kolejna rzecz którą możesz zrobić to popływać też w piance na basenie.
3. Pływanie z towarzystwem: Pływanie w wodach otwartych z doświadczonymi pływakami może znacznie zwiększyć Twoje poczucie bezpieczeństwa. Mogą oni pomóc Ci nauczyć się nawigować, obserwować zjawiska naturalne, jak prądy, i nauczyć się radzić sobie z trudnościami.
Kluczowe do powyższego może być eskorta w kajaku obok lub SUPie.
4. Małe kroki: Zacznij od pływania blisko brzegu, tam gdzie masz pewność, że łatwo dotrzesz na ląd. Stopniowo zwiększaj odległość od brzegu, aż poczujesz się pewnie pływając dalej.
Często na kąpieliskach są wyznaczone pływakami zakres gdzie można pływać. Pływaj w jego obrębie jak na basenie. Niby od ściany do ściany.
5. Trening orientacji: Pływanie w otwartym akwenie różni się od pływania w basenie, gdzie linie na dnie wskazują Ci drogę. Na otwartym akwenie musisz samodzielnie się orientować. Praktykuj umiejętność „patrzenia”, która polega na regularnym podnoszeniu głowy, aby zobaczyć, gdzie jesteś w stosunku do celu.
To najczęściej brak dna powoduje strach lub bardzo prześwitująca woda i duża głębokość. 😉
6. Aklimatyzacja do temperatury wody: Pływanie w zimnej wodzie może być szokiem dla systemu, więc stopniowo przyzwyczajaj się do niskich temperatur. Wchodź do wody powoli, pozwalając swojemu ciału na adaptację.
Ja zawsze lubię się zanurzyć na płyciźnie. No w wodzie pas. Tutaj morsowanie lub wchodzenie do zimnej wody po saunie nauczy Cię adaptować szok.
7. Bezpieczeństwo: Pływaj z boją bezpieczeństwa, która jest widoczna dla łodzi i innych pływaków. To może Ci dać poczucie bezpieczeństwa.
Czizus. Z wyprawy przez całe mazury zrezygnowałem tylko i wyłącznie przez pływające tam motorówki i innych użytkowników jeziora. Po prostu bałem się że mimo iż widać kajak i bojkę ktoś przepłynie mi po głowie. TO w sierpniu było bardzo uzasadnione.
8. Uczucie kontroli: Upewnij się, że potrafisz efektywnie i spokojnie zatrzymać się, unosić na wodzie i odpoczywać w wodzie. Ta umiejętność może zwiększyć Twoje poczucie kontroli podczas pływania.
To klucz umieć się położyć na wodzie i leżeć z małym wysiłkiem na wierzchu.
9. Poznaj trasę: Jeśli to możliwe, spróbuj pływać na trasie gdzie trenujesz czy wyścigu przed dniem startu. Pewność siebie to zawsze klucz.
10. Trening oddechowy: Praktykowanie technik oddechowych, zarówno na lądzie, jak i w wodzie, może pomóc zredukować stres i panikę.
Pamiętaj, że poczucie strachu jest normalne i że nie jesteś sam. Z czasem i praktyką, powinieneś zacząć czuć się coraz bardziej komfortowo pływając w wodach otwartych.
Gwoli wspomnień niesamowitej wyprawy z 2020 na hołd tamtym czasom podrzucam foteczki poniższe. Ależ to było… hmm mam masę przemyśleń 🙂